Kroiłem bardzo drobno papryczkę , którą dostałem od znajomych, uprzedzali, żeby w rękawiczkach to robić. ale co tam bez rękawiczek posiekałem i po 10 minutach tak jak bym ręce do ogniska włożył. Nic NIC NIC nie pomaga, żaden z wymienionych specyfików, Tylko trzymanie cały czas pod bieżącą zimną wodą przynosi ulgę. Lub lód owinięty w ręcznik. Co za Papryczka. Po 2 godzinach stopniowo odpuszcza. życzę powodzenia na wypróbowanie tych wszystkich przepisów, jak napisałem powyżej nic nie działało, może na język i gardło które jest bardzo czułe i zastosujemy - to zadziała, ale na ręce w które kwas stopniowo się dostawał nic nie działa.
Naprawde to pomaga piekło mnie jak nie wiem, a oliwa z oliwek jst doskonała. Mojej siostrze też sie zdarzyło i pomogła jej cytryna oraz oliwa z oliwek, naprawde polecam dla tych ktuzi tak jak więkrzość ludzi jej spróbowała i sie poparzyła.
Po spróbowniu językiem papryczki zaczęło mnie piec jakby ktoś podpalał mnie ogniem.Przyznam że po posmarowaniu ust i okolic oliwą z oliwek pieczenie przeszło jak ręką odjął.Polecam !!
Kapsaicyna rozpuszcza się w alkoholu. Popijanie wszelkimi "procentami" wypłukuje ją z kubków smakowych i przynosi ulgę. Już widzę minę obsługi w tajskiej knajpie, kiedy poproszę o oliwę z oliwek do płukania ust po posiłku ;-)