Też niedawno odkryliśmy ten żel. Bardzo jest skuteczny i najbardziej mnie cieszy to, że jak psiknę na noc, to dziecko może spać bez ciągłego budzenia się i płaczu, że nie może oddychać.
Lepsze działanie niż inhalacja a przede wszystkim skuteczniejsze mają krople z ektoiną. Dzięki nim można szybko pozbyć się uciążliwego kataru i powrócić do zdrowia. Krople z ektoiną mają jeszcze jedną wielką zaletę. Oprócz działania nawilżająco-ochronnego potrafią odbudować podrażnioną śluzówkę nosa i dzięki temu zapobiegają kolejnym nawrotom kataru.
U młodszego dziecka stosuję wodę morską i maść majerankową, no i oczywiście regularnie oczyszczam nosek. Natomiast u starszego (4,5), to już całkiem bezpiecznie stosuję żel oxalin, który bardzo dobrze odtyka nos i działa długo. Lekarz też mi poradził, żebym przed żelem jeszcze psiknęła do noska wodą morską, bo to wzmacnia dodatkowo działanie.
U takiego małego dziecka ważne jest też oczyszczanie noska, bo tylko noskiem maluchy oddychają. Ja od początku używałam aspiratora unimer baby, który sprawdzał się bardzo dobrze, a przy okazji był wygodny w użyciu, bo w przeciwieństwie do innych nie trzeba było dokupować filtrów.