owulacja to konkretnie uwalnianie sie jajeczka jest:)...jest okres..jest krew i te sprawy ale niema jajeczka bo sie nieuwalnia..ale za to organizm i tak zdaje mi sie ze produkuje ta nadmierna ilosc blony itd..w razie dziecka..z tad ta krew:)a co do ciazy po zapomnianej tabletce..to poprstu jak zapomniesz..to na nastepny dzien bierzesz dalej normalnie..ale kochasz sie już w gumce bo spowrotem wszytko zacnie dzialac po jakims tygodniu tak mysle:)pzdr
więc jeśli biorę tabletki już około dwóch lat i staram się je brać o tej samej porze to nie powinnam się bać że zajdę w ciążę.. Bo słyszałam że w środku cyklu to jest możliwe... czekam na odpowiedz i kiedy dokładnie jest środek cyklu przy tabletkach antykoncepcyjnych...
chcialam sie odniesc do tej wypowiedzi : Jeżeli zaś chodzi o drugie pytanie,to przy tabletkach nie ma dni płodnych, gdyż powstrzymują one owulacje.
A wiec chcialam zapytac czy jesli sie bierze tabletki antykoncepcyjne, to jak juz wiadomo nie ma sie dni plodnych gdyz jajeczko sie nie uwalnia tak? A uwolnienie to jest owulacja w moim rozumieniu okres. Wiec nie rozumie tego ze owulacji nie ma skoro jest okres... i konkretnie chodzi o to ze skoro bierze sie tabletki a zapomni sie jednej lyknac i potem kochac sie jakies 10 dni po zapomnieniu to czy sa szanse ze bedzie niepoazadana ciaza? mi sie wydaje ze nie skoro nie ma owulacji i dni plodnych, a zeby jajeczko sie uwolnilo to potrzeba ok 2 tygodnie bez tabletek, dlatego jest tylko tydzien przerwy. mam nadzieje ze rozumiecie o co chodzi :* czekam na odpowiedz pozdrawiam