Mam podobne pytanie: Nie jest tak, że w ogóle nie złożyłam nic. Pracowałam na umowę zlecenie, bo jako studentka studiów dziennych dorabiałam sobie. W tym roku w marcu dostałam od szefa PIT-11 i kazał mi on wysłać go mojego Urzędu Skarbowego. I powiedział mi, że to wszystko i mam czekać na zwrot podatku. Nie dostałam nic. A teraz się okazało (bo poprosiłam Naczelnika Urzędu Skarbowego o zaświadczenie o dochodach za ubiegły rok), że nie ma mojego zeznania podatkowego. Dowiedziałam się, że ten PIT-11 to tylko info o dochodach i że powinnam była poza tym PIT-em-11 wypełnić jakiś inny PIT. Nie wiem o co chodzi, szef mi mówił, że to wszystko, a ze skarbówki nie dostałam żadnej wiadomości, że mam coś dopełnić. Czy to, że złożyłam PIT-11 to jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie od zwolnienia od kary i dopełnienie braków, czy też już jest za późno??? To była moja pierwsza jakakolwiek praca i pierwsze składanie PIT-ów, zdałam się całkowicie na to, co podpowiadał mi szef, a co się okazało nie powiedział mi wszystkiego.