Nic się nie stanie, jak się nie doda masła, będzie miało po prostu inny smak. Ja ugotowane ziemniaczki odcedzam, stawiam garnek na malenkim ogniu, po kolei, dodaję (na ok pół kg ziemniaków) jedną sporą łyżkę masła, jedną łyżeczkę śmietany, 1/3 szklanki mleka, sole, pieprze i ugniatam. Gałkę muszkatałową jak kto lubi ;-)
ja osobiście dodaję jeszcze do gotowania 2 ząbki czosnku-nadaje wyśmienity aromat ziemniakom, w międzyczasie kroję boczek z cebulkę i podsmażam na patelni. Po odlaniu wody dodaję mleka a później wszystko z patelni:)mniam..palce lizać, mnie smakuje samo z kefirem lub też z jajkiem sadzonym.