Pomijając cały technologiczny bełkot, oto różnice:
- lustrzanka zapisuje obraz na kliszy fotograficznej, którą później, chcąc obejrzeć zdjęcia, trzeba naświetlić, wywołać.
- cyfrówka - zapisuje obraz w postaci cyfrowej, obraz nie pada na kliszę, lecz na specjalny czujnik, który wie co i jak zapisać, aby powstał obraz, który właśnie uchwyciliśmy.
W cyfrówce zdjęcie widać od razu, natychmiast. W lustrzance, trzeba proces wywołania przejść (chyba że to polaroid, więc zdjęcie jest prawie od razu)
W cyfrówce zdjęcie można od razu skasować (gdy wyjdzie brzydkie, rozmazane, nie ciekawe), w lustrzance raz zrobione zdjęcie pozostaje na kliszy, aż do jej zniszczenia.